
Dzień swojego ślubu Kasia i Artur zaplanowali na koniec wakacji. Największą niewiadomą na ślubie jest pogoda, ale na pierwszego września dopisała nam idealnie. Po intensywnych przygotowaniach ruszyliśmy w kierunku Sanktuarium zatrzymując się w połowie drogi przed tradycyjna bramą zorganizowaną przez miejscowych życzliwych sąsiadów.
Na miejscu przed kościołem p.w. Jana Chrzciciela w Janowie Lubelskim czekali już na nowożeńców licznie zgromadzeni goście. Parę Młodą po czerwonym dywanie prowadziła gromadka przeuroczych dzieciaczków.
Po zaślubinach nowożeńcy ruszyli w ślubnym orszaku do przepięknej Sali Balowej Promessa w Modliborzycach, gdzie odbyło się przyjęcie weselne. Na miejscu utworzyła się 200-metrowa kolejka do życzeń.
Zabawa była wyśmienita. Szaleństwom na parkiecie nie było końca. Po raz kolejny imprezę skutecznie rozkręcał zespół Graffiti. Przyjęcie było dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, jak to zwykle bywa w tym ekskluzywnym lokalu. Późnym wieczorem znalazła się też chwila na wspólne zdjęcie przy sztucznych ogniach.
Plener w pobliskich lasach i nad stawem Świgorowski – udowadniają, że nie trzeba jechać na drugi koniec Polski aby zrobić ciekawy plener.
Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu.